Wtorkowy komentarz walutowy - 08 listopada 2016

Autor: Kantor Łodzińscy, Kraków, Publikacja: wtorek, 08 listopada

Byki na rynkach akcji i klupujący dolara marzą, by dziś około 2:00 czasu polskiego móc odejść od ekranów i udać się na spoczynek. W tej chwili są bowiem trzy realne rozstrzygnięcia wyborów: zdecydowana wygrana Clinton, wygrana Clinton ważąca się do ostatniej chwili oraz wygrana Trumpa rzutem na taśmę. Zakładamy ostateczną wygraną Clinton, która będzie skutkować rajdem ulgi na giełdach umocnieniem dolara (zwłaszcza do walut defensywnych, czyli EUR, CHF i JPY, ale także GBP i NZD), spadkami cen złota i wzrostami dochodowości obligacji skarbowych. Należy przy tym pamiętać, że weekendowy werdykt FBI, że Clinton nie zostaną postawione zarzuty kryminalne już wczoraj wywołał euforię na rynkach. Amerykańskie indeksy przerwały czarną passę dziewięciu spadkowych sesji z rzędu notując wzrosty ponad 2 - proc., czyli najsilniejsze od marca. Dzisiejsza sesja może zatem przynieść umiarkowaną korektę. Zwycięstwo Clinton to zachowanie politycznego status quo w USA i gwarancja kontynuacji kursu obranego przez Obamę. Po pierwszej euforii rynki powrócą do odłożonej oceny ostatnich danych z amerykańskiej gospodarki i zaczną pozycjonować się pod grudniową podwyżkę kosztu pieniądza w USA. Ma to szczególne reperkusje dla świata emerging markets ? nie widzimy przed złotym istotnego aprecjacyjnego potencjału.

« Wszystkie komentarze