Autor: Kantor Łodzińscy, Kraków, Publikacja: środa, 20 kwietnia
Polska waluta jest narażona na spore wahania w ciągu ostatnich dwóch dni. Na niekorzyść złotego działa nie tylko zakończenie trwającego od ponad dwóch miesięcy trendu, ale także niektóre dane z polskiej gospodarki. We wtorek GUS podał słabe dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Okazuje się, że mimo Świąt Wielkanocnych, Polacy kupili tylko o 0,8 procent więcej niż przed rokiem. Zawiodła również produkcja przemysłowa, która urosła o 0,5 procent, względem prognozowanego wzrostu o 3 procent. Środa nie przynosi wiele po stronie danych makro. Przed południem uwagę skupi raport z rynku pracy Wielkiej Brytanii. Oczekiwania względem raportu są umiarkowane ze stabilizacją stopy bezrobocia na 5,1 proc. i osłabieniem dynamiki regularnego wynagrodzenia do 2,1 proc. r/r z 2,2 proc. Gorsze odczyty wzbudzą dyskusję, czy niepewność o wynik czerwcowego referendum już odbija się na skłonności biznesu do tworzenia nowych miejsc pracy. To mogłoby mocno uderzyć w funta, biorąc pod uwagę jego ostatnią siłę. Po południu sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA za marzec, gdzie oczekiwany wzrost o 3,9 proc. m/m opiera się na założeniu odbicia popytu po zimowym przestoju.