Autor: Kantor Łodzińscy, Kraków, Publikacja: środa, 26 marca
Wczoraj poznaliśmy korzystne dane dotyczące rodzimej gospodarki. Mieliśmy do czynienia zarówno z lepszym od oczekiwań wskaźnikiem bezrobocia, jak również istotnym wzrostem sprzedaży detalicznej. Ciekawe, jak na dane te zareaguje inflacja a w rezultacie RPP? Wczorajszy szczyt UE-USA miał zalety czysto wizerunkowe i niestety - jak większość takich inicjatyw - nie miał żadnego przełożenia na rzeczywistość. Wczoraj o godzinie 10:00 poznaliśmy bardzo dobre dane z polskiej gospodarki. Stopa bezrobocia wyniosła 13,9% wobec oczekiwanych 14,1%. Oprócz tego sprzedaż detaliczna urosła w ujęciu rocznym o 7%, czyli 1,1% więcej od oczekiwań. Dlaczego zatem złoty umocnił się tak nieznacznie? W tym samym czasie opublikowano gorszy od oczekiwań indeks instytutu IFO dla Niemiec. Ze względu na silne zależności w gospodarkach naszych krajów dane te się niemal zanegowały. Warto w obliczu rosnącej sprzedaży detalicznej obserwować inflacje, gdyż zjawiska te są ze sobą silnie powiązane. W przypadku wzrostu inflacji możemy mieć do czynienia z szybszym niż się jeszcze niedawno sądziło wzrostem stóp procentowych.